Drogeria dm
No i mnie wzięło...Stara jestem a podkusić się dałam. Shopoholiczka ze mnie i tyle :/
Zamiast na spacer pójść, wiosnę przecież w końcu mamy to mnie się zachciało na wycieczkę do drogerii pojechać. Mężczyzna mój tylko zęby zacisnął i do Dusseldorfu mnie wywiózł żebym sobie trochę po drogerii dm poszaleć mogła.
Super było :). Różnych mazideł tam pełno mają. Nie to, żeby w naszym domu czegokolwiek kosmetycznego brakowało, wręcz przeciwnie :p Była już francuska pielęgnacja, teraz tej niemieckiej drogeryjnej spróbować czas. Bmw się sprawdziło to może i smarowidła będą ok ; )
Mężczyzna dzielnie czekał i wyrzyć mi się dał.
A oto moje zdobycze
od lewej:Alverde olejek do ciała z cytryną i rozmarynem, Kneipp olejek do kąpieli (argan, marula, rycyna, oliwki), Alverde olejek do ciała z dziką różą, w tle Karya :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz